Amerykanie o wiele lepiej odzwierciedlili tamte czasy w tym filmie. Nawet aktor, który grał Wojtyłę momentami przypominał go swoją mimiką twarzy i ruchami. A te polskie produkcje typu "Karol, który pozostał człowiekiem" z Adamkiem to zwykła bajka - tak okropnie zilustrowane i koloryzowane jakby to tamte czasy były lekkie i przyjemne. W tym filmie przynajmniej amerykanie pokazali jak wyglądały strajki (bardzo dobre zrealizowane sceny!) i nawet było słychać polskie okrzyki i transparenty. A w tych polskich filmach to była parodia... ubarwili tak Karola Wojtyłę aby poszły na to szkoły z klasami aby to obejrzeć. Polacy nic nie nakręcili dobrego od 1992 roku.
A ten film polecam - rzetelny i bez głupich i śmiesznych scen jak polskich produkcjach o Janie Pawle II.